Eksperymenty
Dzień dobry.
Proponuję Wam dzisiaj zabawy w czary zwłaszcza że Andrzejki niedługo. Pierwszy eksperyment jaki wykonamy to czary ze szkłem. Potrzebujecie do niego wysokiej szklanki, talerzyka, kilku kostek lodu, wody, naboju do pióra, miski i łyżki soli. Napełnijcie miskę ciepłą wodą i włóżcie do niej szklankę. Szklanka powinna być całkowicie zanurzona w wodzie. Połóżcie jedną lub dwie kostki lodu na talerzu i posypcie je solą. Rozetnijcie nabój z atramentem i wylejcie jego zawartość na kostki lodu. Na koniec skropcie to wszystko odrobiną zimnej wody. Teraz poczekajcie, aż kostki lodu się roztopią. Gdy na talerzu pojawi się niebieska woda, to najwyższy czas, aby zaspokoić pragnienie szklanki. Wyjmijcie szklankę z ciepłej wody i postawcie ją na talerzu z rozpuszczonym lodem. Otwór szklanki powinien być skierowany na dół. I czary mary gotowe!
Co się stało? Ciepła woda ogrzewa szklankę zanurzoną w misce. Gdy wyjmujecie szklankę z miski, wpada do niej powietrze. W ciepłej szklance powietrze również ulega nagrzaniu. Gdy stawiacie nagrzaną szklankę na talerz z rozpuszczonymi kostkami lodu, powietrze w szklance ulega schłodzeniu. A jak już wiemy chłodne powietrze zajmuje mniej miejsca niż ciepłe, dlatego spręża się ono w szklance, a z zewnątrz napiera świeże powietrze. W ten sposób niebieska woda jest zasysana do środka szklanki.
Czy duchy istnieją, co niektórzy wątpią, ale my to sprawdzimy. Potrzebujecie pustą butelkę szklaną, monetę o nominale jednego euro i lodówkę. Wstawcie pustą butelkę szklaną na dwie godziny do lodówki. Po upływie tego czasu, wyjmijcie butelkę z lodówki i postawcie ją przed sobą na stole. Na otworze butelki połóżcie monetę. Mocno obejmijcie butelkę rekami. Skoncentrujcie się i …… Hops!
Co się stało? Wiadomo duchów w butelce nie było. To, co się dzieje jest efektem działania zwyczajnych sił fizycznych. Butelka była w lodówce, zatem i szkło i powietrze w środku jest zimne. Gdy chwytacie butelkę ciepłymi dłońmi, ona się ogrzewa, podobnie jak powietrze w niej zawarte. W efekcie, powietrze rozpręża się, nie mieści się w butelce i szuka ujścia. A za takie może posłużyć tylko ujście z butelki. Otwór blokuje moneta, na którą z dużą siłą naciska powietrze. W ten sposób moneta jest przez moment podnoszona do góry.
Do trzeciego eksperymentu potrzebujecie dwie identyczne szklanki, arkusz bibuły, woda, zapałki oraz świeczka podgrzewacz. Pamiętajcie, aby towarzyszyła Wam osoba dorosła, sami nie bawimy się zapałkami. Poproś zatem o pomoc osobę dorosłą. Niewidzialna ręka ducha będzie nam podnosić szklankę. Do jednej ze szklanek włóżcie świeczkę. Zwilż kawałek bibuły. Zapal znajdującą się w szklance świeczkę – poproś o to osobę dorosłą. Gdy świeczka zapłonie, błyskawicznie połóż na szklance, w której znajduje się świeca, zwilżoną bibułę. Drugą szklankę odwróć i ostrożnie przyłóż ja do pierwszej w taki sposób, aby ich krawędzie przy otworach zostały do siebie dokładnie dopasowane. To bardzo ważne. Gdy płomień świeczki gaśnie, możesz unieść znajdującą się na górze szklankę i zobaczysz, że druga szklanka unosi się z pierwszą jakby podtrzymywała ją niewidzialna ręka. Jak to się dzieje? Płomień świeczki zużywa tlen znajdujący się w szklance. Płomień zużywa najpierw tlen w dolnej szklance. Gdy zabraknie w niej tlenu, zużywany jest tlen z górnej szklanki i to pomimo obecności zwilżonej bibuły. Na koniec w obydwu szklankach panuje niższe ciśnienie niż na zewnątrz.
Źródło: 111 niezwykłych eksperymentów
Pozdrawiam
Pani Agnieszka